poniedziałek, 29 grudnia 2014

Capitulo ~ 01

              

                                                                  ~ Violetta ~


Obudził mnie dzwonek mojego telefonu. Po pokoju rozniósł się dzwięk piosenki ,, We Own It ''. Kocham tą piosenkę, bo jest z mojego ulubionego filmu czyli ,, Szybcy i Wściekli ''. Ma po prostu zajebisty tekst. Jak się pomyśli o Paul'u, kiedy się jej słucha to można się rozpłakać. Ja tak niestety mam jak sobie o tym pomyślę. Wzięłam mojego złotego iPhone'a do ręki i odebrałam telefon :
Rozmowa :
- Cześć Violu !
- No hej, Dove, masz jakąś konkretną sprawę ?
- Nie mów, że zapomniałaś !
- Weź tak nie drzyj mordy ! - O czym niby zapomniałam !?
- Umówiłyśmy się przecież na shopping !
- A no, faktycznie, a na którą ?
- No na 11:30 przecież.
- A która jest ?
- Poczekaj sprawdzę - 9:37.
- To ja już kończę muszę się przygotować. - Papa do zobaczenia przed  Starbuckse'm  !
- Papa, kochana.

~ Muszę się zbierać ~ pomyślałam. Niechętnie zwlokłam się z łóżka i udałam się do mojej łazienki, rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Nalałam na rękę żel o zapachu brzoskwini i wtarłam go w swoje ciało. Włosy umyłam 2 razy szamponem o zapachu maliny i spłukałam pianę. Wyszłam z pod prysznica i podeszłam do mojej szafki. Wyciągnęłam ręcznik i owinęłam się nim . Włosy rozczesałam moim Tangle Teezer ( od aut. nie wiem jak się to piszę ;x ). Kiedy już je rozczesałam, zaczęłam je suszyć. Owinięta ręcznikiem weszłam do mojego pokoju, a następnie udałam się do garderoby. Po długim namyśle wybrałam ten . ( od aut. ten drugi jak się zjeżdża w dół ). Przejechałam po rzęsach maskarą i pomalowałam usta na bardzo ciemny czerwony. Do torebki wrzuciłam : telefon, gumy do żucia, dużooo pieniędzy i słuchawki. Gotowa udałam się do mojej kuchni i zrobiłam sobie płatki z mlekiem. Kiedy już zjadłam powkładałam naczynia do zmywarki i spojrzałam na wyświetlacz mojego telefonu. : 11:11 :. 
Narzuciłam na siebie białą kurtkę i zamknęłam dom. Szybkim krokiem udałam się do galerii.
Z daleka zauważyłam Dove, szybko do niej podbiegłam i przytuliłam. Oboje weszłyśmy do Starbucks'a. Złożyłyśmy zamówienie i udałyśmy się do wolnego, dwuosobowego stolika. Kiedy dostałyśmy kubki, porozmawiałyśmy 20 min i poszliśmy na zakupowy szał. Po 5 godzinach byłyśmy nieźle padnięte. Kupiłam 8 bluzek, 4 pary dresów, 5 par leginsów i 6 par butów. Dove kupiła podobną ilość rzeczy co ja. Odprowadziłam ją pod jej ville. Następnie sama udałam się do mojego domu. Kiedy weszłam, od razu rzuciłam torby w kąt. Ściągnęłam z siebie moją białą kurtkę którą zawiesiłam w szafie. Buty ułożyłam pod szafką. Udałam się do kuchni w celu zjedzenia kolacji, a raczej późnego obiadu. Otworzyłam lodówkę i postanowiłam, że zjem  tortille. Wyciągnęłam potrzebne składniki i zaczęłam ją przyrządzać. Po 30 min była gotowa. Położyła ją na talerz i udała się z nią do salonu przed moją OGROMNĄ plazmę. Włączyłam wiadomości i zaczęłam słuchać. Cały czas mówili o tej ,, świątecznej gorączce ". W sumie to święta są już za 8 dni. Kiedy zjadłam wyłączyłam telewizor i powkładałam naczynia do zmywarki. Zgarnęłam moje torby z zakupów i udałam się do mojego pokoju. Wszystkie rzeczy schowałam i ułożyłam je w mojej garderobie. Spojrzałam na wyświetlacz telefonu. Było już grubo po 22. Poszłam do łazienki, zrzuciłam Z siebie ubrania i weszłam pod  prysznic. Moje ciało umyłam żelem pod prysznic o zapachu jabłka, a włosy dwa razy szamponem o zapachu wiśni. Wyszłam z pod prysznica owinęłam się ręcznikiem oraz rozczesałam i wysuszyłam moje włosy. Założyłam czystą bieliznę i piżamkę, która składa się z szarych boxerek i różowego topu. Weszłam z powrotem do mojej sypialni. Zerkając na godzinę na moim iPhone zauważyłam sms od Dove. Napisała, że jutro  10:00 będzie pod domem. Mamy podobno jechać do firmy jej rodziców. Odpisałam, że później pojedziemy na farmę po choinkę do mojego domu. Podłączyłam telefon do ładowania i położyłam się do snu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej oto jestem na z rozdziałem ( a raczej Capitulo ) 1 ! Wiem, totalnie go zjebałam i kompletnie mi się nie podoba ;/. Jak widzicie nie ma w tym rozdziale Leonetty ! Ale nie bójcie w następny rozdziałe, już będzie ;). Więc komentujcie to gówno ;x

NEXT - 2 KOM

Ada >3  
 

 

5 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. No jestem misia :*
      Przepraszam bardzo że tak późno ale nie miałam czasu i już byłam taka mega zła że nie mogę tu zajrzeć :(
      Ale lepiej późno niż wcale no nie? Tak - no jakoś muszę się tłumaczyć :3
      Rozdział? Genialny! Ale mam niedosyt :( I też uważam że powinno być więcej dialogów, ale to dopiero pierwszy rozdział więc chciałaś napewno trochę przybliżyć życie Violetty ;) No i prawidłowo! Powiem ci że te ich zakupy to faktycznie małe nie były :3
      I ja też uwielbiam Szybkich i wściekłych i mam to samo jeśli chodzi i Paula :( I "We own it" też uwielbiam <3
      Dove i Viola takie best friend i w następnym rozdziale jadą do firmy, a co się za tym kryje? No więc Leon jest tam wiceprezesem tak? Czyli też tam będzie :D Noi mam nadzieję że myślisz o tym samym co ja :3 Stykną się czy się nie stykną? haha <3
      Oki - już nie ciągnę tego żałosnego koma bo jest beznadziejny :D Czekam niecierpliwie na nexta <3
      Kocham mocno mocno :*


      Van ❤

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Swietny! Tylko dodawaj wiecej dialogow bo lubie czytac xD Ty to masz talent. Ja tez tak chce! Nie bd wiecej pisac bo spac trzeba a poza tym na kompie taty sie beznadziejnie pisze bo gdyz poniwaz jest niemiecki i nie ma znakow ortograficznych itp. Dla tego za wszelkie bledy pryepraszam.
      Twoj Szczurek ;*
      PS: Dalej Koffam Inie przestane♥

      Usuń